Hej;) Dziś pokażę Wam kilka nowych kosmetyków do pielęgnacji, które ostatnio testuję. Głównie są to produkty do pielęgnacji twarzy, ale znajdzie się także coś do pielęgnacji rąk i ust;) Zapraszam na nowy post:)
Pierwszy produkt to normalizujący krem do twarzy na dzień marki Vianek. Ładnie pachnie i ma naturalny skład. Bardzo delikatnie nawilża, więc świetnie sprawdza się w lecie. Przypadł mi do gustu o wiele bardziej niż na noc z tej samej serii. Nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Ma działanie matujące, więc idealnie nadaje się pod makijaż - znacznie opóźnia świecenie się skóry. W ogóle kremy Vianka są świetnymi bazami pod makijaż. Krem nie zapycha cery. W składzie znajdziemy ekstrakt z kory wierzby białej, witaminę B3, olej z pestek winogron, oliwę z oliwek oraz skwalan roślinny.
Kolejny produkt to krem do rąk marki Alma K. Dead Sea Minerals. Tym produktem jestem wprost zachwycona, bo cudownie pachnie wakacjami w nadmorskim kurorcie - olejkiem do opalania, słońcem, morzem. Świetnie nawilża, jest bardzo wydajny i skoncentrowany - potrzeba naprawdę niewielkiej ilości. Jest bardzo poręczny, idealny do podróżowania, bo nie zajmuje zbyt wiele miejsca w torebce, czy w bagażu. Nie zostawia tłustego filmu na skórze, błyskawicznie wchłania się do matu. Skład tego kosmetyku również jest bardzo dobry.
Znajdziemy to olej ze słodkich migdałów, oliwę z oliwek, sok aloesowy, wodę z morza martwego, olej słonecznikowy, olej z owoców dzikiej róży, ekstrakt z zielonej herbaty, olej arganowy, wosk pszczeli, sól z morza martwego, ekstrakt z wiesiołka, masło kakaowe, ekstrakt z białej herbaty oraz witaminę E.
Kiedy wykończę to opakowanie, na pewno kupię kolejne. Produkty Alma K. dostaniecie w Hebe.
Krem Lirene Bio Nawilżenie przeznaczony jest do skóry suchej i wrażliwej. Według producenta jest to uniwersalny krem na dzień i na noc. Skład nie jest do końca idealny, bo mamy tutaj trochę chemii, w tym niestety silikony, ale oprócz tego jest też sporo składników aktywnych: olej brzoskwiniowy, olej z awokado, ekstrakt z nagietka, ekstrakt z korzenia białej lilii wodnej oraz ekstrakt z aksamitki wzniesionej.
Pomimo tego krem całkiem nieźle nawilża i nawadnia skórę. Nie jest to długotrwałe nawilżenie, woda dość szybko odparowuje z naskórka, ale mimo wszystko jestem z tego produktu zadowolona. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, więc z powodzeniem można go stosować także pod makijaż. Ja jednak wolę nakładać go na noc, wzbogaconego o dwie kropelki olejku do twarzy Evree Magic Rose.
Krem zawiera drobinki - według producenta jest to witamina E w
kapsułkach. Krem bardzo ładnie pachnie perfumami. Nie jest to naturalny
zapach, ale nie jest zbyt intensywny i męczący. Krem mnie nie zapchał,
ale jeśli macie cerę trądzikową to odpuściłabym go sobie. Polecam go
cerom normalnym i mieszanym, dla suchych nawilżenie może być
niewystarczające.
Dwufazowy płyn do demakijażu oczu Evree Magic Rose dość dobrze zmywa makijaż, nawet ten wodoodporny. Wystarczy przyłożyć nasączony płynem wacik do oczu i kosmetyk sam rozpuszcza makijaż, więc nie musimy trzeć oczu jak w przypadku innych produktów. Jest łagodny dla oczu, nie powoduje pieczenia, szczypania. Nie zostawia mgły na oczach. Mimo wszystko następnym razem raczej wybiorę mój sprawdzony płyn z Nivea, bo jest bardziej tłusty, mniej go trzeba nałożyć na wacik, więc jest też bardziej wydajny. Płynu z Evree musimy wylać więcej na wacik, żeby był skuteczny.
Ostatni produkt to balsam do ust marki Palmer's. Szczerze jeszcze ani razu nie zawiodłam się na kosmetykach tej marki i tak jest też w tym przypadku. Pachnie cudownie - słodko, budyniowo, jak świąteczne ciasto:D Rewelacyjnie nawilża usta, nawet jeśli są w nieco gorszej kondycji bardzo, balsam szybko je regeneruje. Ma bardzo dobry skład - znajdziemy tu olej kokosowy, masło shea, olej ze słodkich migdałów, masło kakaowe, olej macadamia, olej słonecznikowy i olej monoi. Kosmetyk ma formę wykręcanego sztyftu. Dodatkowo ma SPF 15.
Dajcie znać w komentarzach, czy znacie i lubicie któryś z tych kosmetyków;) Napiszcie jakie fajne kosmetyki do pielęgnacji ostatnio odkryłyście.
Najbardziej ciekawi mnie krem od Lirene, ostatnio miałam od niech parę całkiem udanych produktów :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię markę Lirene;)
UsuńWidzę tutaj i moich ulubieńców :) kokosowy balsam do ust - petarda :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest:)
UsuńŚwietne nowości :)
OdpowiedzUsuńDzięki;)
UsuńMam ochotę na balsam do ust. Miałam od nich tylko balsam do ciała, ale był fenomenalny.
OdpowiedzUsuńTeż go mam i uwielbiam ;)
UsuńTen balsam z Palmer's wpisuję na swoją listę zakupową na przyszłość ;)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńŚwietne nowości ;) kilka znam i lubię :) miłego testowania :) obserwuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń