Hej;) Dziś zapraszam Was na ulubieńców lutego. Będzie wiosennie, świeżo, dziewczęco. Jeśli jesteście ciekawi jakie kosmetyki podbiły moje serce w marcu, koniecznie czytajcie dalej;)
DZIEWCZĘCY RUMIENIEC
Pierwszy kosmetyk to róż do policzków z The Balm - Frat Boy w łososiowym kolorze. Jest to idealnie wyważony odcień między chłodną a ciepłą tonacją, ma w sobie i coś z różu i brzoskwini, dzięki czemu jest niesamowicie uniwersalny, pasuje do każdego makijażu i do każdej karnacji. Jeśli jeszcze go nie znacznie, koniecznie się nim zainteresujcie.
Róż jest dobrze napigmentowany i ma satynowe wykończenie, dzięki czemu nie wygląda na twarzy płasko, ale jednocześnie nie podkreśla rozszerzonych porów.
USTA JAK MALOWANE
Pozostając nadal w tym samym klimacie moim kolejnym ulubieńcem była pomadka z Golden Rose - Soft&Matte Creamy LipColor. Płynna matowa pomadka o bardzo lekkiej formule, musowej konsystencji i o dużym komforcie noszenia. Podobnie jak w przypadku różu do policzków ma ona kolor różowo-brzoskwiniowy, choć już nieco bardziej intensywny. Dokładną recenzję tej pomadki znajdziecie w tym poście.
Pozostając nadal w tym samym klimacie moim kolejnym ulubieńcem była pomadka z Golden Rose - Soft&Matte Creamy LipColor. Płynna matowa pomadka o bardzo lekkiej formule, musowej konsystencji i o dużym komforcie noszenia. Podobnie jak w przypadku różu do policzków ma ona kolor różowo-brzoskwiniowy, choć już nieco bardziej intensywny. Dokładną recenzję tej pomadki znajdziecie w tym poście.
KOLOR NA OKU
Paletki do makijażu oczu, po które najchętniej sięgałam w marcu to Affect Evening Mood oraz The Balm Nude Beach. Obie paletki zawierają naprawdę dobrej jakości cienie, które mają świetną pigmentację i rewelacyjnie się blendują, mają piękną wiosenną kolorystykę.
Jedyne co mnie ostatnio mocno odrzuca od marki Affect to jakość ich opakowań. Opowiadałam Wam ostatnio na InstaStory, że samoczynnie wypadły mi z paletki Naturally Matt cienie, nie po raz pierwszy zresztą. Oczywiście przy okazji się całe pokruszyły i pobrudziły wszystko dookoła. Niestety za to marka ma u mnie ogromny minus i następnym razem zastanowię się dwa razy zanim kupię kolejny ich produkt.
Jedyne co mnie ostatnio mocno odrzuca od marki Affect to jakość ich opakowań. Opowiadałam Wam ostatnio na InstaStory, że samoczynnie wypadły mi z paletki Naturally Matt cienie, nie po raz pierwszy zresztą. Oczywiście przy okazji się całe pokruszyły i pobrudziły wszystko dookoła. Niestety za to marka ma u mnie ogromny minus i następnym razem zastanowię się dwa razy zanim kupię kolejny ich produkt.
WIOSNY POCIECHA
Wiosenne, ale z pazurem - tak mogłabym opisać perfumy Nectar Love od DKNY. Słodko-kwiatowe, lekkie, ale jednocześnie zmysłowe. Dostałam je w walentynkowym prezencie od ukochanego i muszę przyznać, że od razu podbiły moje serce. W marcu sięgałam po nie codziennie i myślę, że prędko nie zdradzę ich z innymi;)
Wiosenne, ale z pazurem - tak mogłabym opisać perfumy Nectar Love od DKNY. Słodko-kwiatowe, lekkie, ale jednocześnie zmysłowe. Dostałam je w walentynkowym prezencie od ukochanego i muszę przyznać, że od razu podbiły moje serce. W marcu sięgałam po nie codziennie i myślę, że prędko nie zdradzę ich z innymi;)
Olejek do demakijażu z Nacomi polubiłam za to jak szybko potrafi uporać się z demakijażem. W sekundę rozpuszcza nawet wodoodporny makijaż. Jest to produkt dość tłusty, ale nie obciążający skóry. Więcej pisałam o nim w poście z naturalnymi kosmetykami do pielęgnacji twarzy.
USTA JAK NOWE
Regenerującą ochronną pomadkę z Vianka uwielbiam za nawilżenie jakie daje i za to jak długo utrzymuje się ono na ustach. Dzięki niej usta są zadbane, gładkie i bez żadnych przeszkód mogę na okrągło nosić matowe pomadki. Więcej o tym kosmetyku pisałam Wam w poście z trzema kosmetykami Vianek z serii czerwonej.
Regenerującą ochronną pomadkę z Vianka uwielbiam za nawilżenie jakie daje i za to jak długo utrzymuje się ono na ustach. Dzięki niej usta są zadbane, gładkie i bez żadnych przeszkód mogę na okrągło nosić matowe pomadki. Więcej o tym kosmetyku pisałam Wam w poście z trzema kosmetykami Vianek z serii czerwonej.
Dajcie znać w komentarzach jacy są Wasi ulubieńcy marca;)
Ta paleta Affect jest niesamowita i bardzo mnie kusi :*
OdpowiedzUsuńWarto czasem zaszaleć z kolorami;)
UsuńBardzo spodobał mi się ten róż the balm :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziewczęcy odcień:)
Usuńmusze sie w koncu skusic na te pomadke :D peeling odzywczy z Sylveco jest super!
OdpowiedzUsuńA owszem, to klasyk:)
UsuńOlejek z Nacomi mógłby zasilić moją kosmetyczkę.
OdpowiedzUsuńW mojej na pewno zostanie na dłużej;)
Usuńpomadka vianek jest super!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa innych wersji:)
UsuńSzkoda, że nie widać produktów w środku, tylko opakowania... A jeśli chodzi o pomadkę od Golden Rose, to mam zamiar kupić odcień 01 <3
OdpowiedzUsuńObiecuję się poprawić w tej kwestii:) 01 też mi się bardzo podoba;)
Usuń