Hej :) W dzisiejszym poście chciałabym Wam opowiedzieć o mojej małej włosowej metamorfozie, którą przeszłam w zeszły wtorek. Opowiem Wam dlaczego zdecydowałam się włosy rozjaśnić, do kogo się udałam i czy jestem ostatecznie zadowolona z efektu. Jeśli taka tematyka Was interesuje, czytajcie dalej :)
Refleksy chodziły za mną od dawna - przeglądając zdjęcia fryzur ślubnych, łapałam się na tym, że o wiele większe wrażenie robiły na mnie upięcia na włosach, które miały delikatne przejście kolorów.
Z drugiej strony od zawsze bardzo podobał mi się mój naturalny kolor włosów - byłam do niego tak przyzwyczajona, że bałam się, że źle się będę czuła po zmianie koloru. Odkąd przestałam włosy farbować, były zdrowe i naprawdę niewymagające - żeby wyglądały ładnie wystarczył dobry szampon i odżywka + raz na jakiś czas olejek czy maska (nie częściej niż co 1-1.5 miesiąca). Wiedziałam, że rozjaśniając je będę bardziej musiała bardziej zadbać o ich właściwą pielęgnację.
Ślub wydał mi się idealną okazją do eksperymentów z wyglądem. Na szczęście kiedy już się zdecydowałam, nie miałam problemu z wyborem miejsca, do którego się udam na metamorfozę. Gabę @kreator.piękna odkryłam już ponad rok temu - któregoś dnia przeglądając Instagrama zobaczyłam efekt na włosach znajomej i z miejsca się zakochałam! Dodałam zdjęcie do zapisanych i wiedziałam, że któregoś dnia zasiądę na jej fotelu. Odkąd się zapisałam na wizytę, nie miałam ani chwili zawahania czy to była dobra decyzja.
Gabrysia wcześniej wypytała mnie co chcę z włosami zrobić - zależało mi na tym, aby refleksy były robione na naturalnym kolorze oraz żeby efekt był delikatny. Gaba robi refleksy metodą air touch. Na wizycie dokładnie obejrzała moje włosy, zaproponowała cięcie oraz dobrała kolor farby. Gaba uprzedziła mnie, że efekt będzie ciut ciemniejszy i chłodniejszy niż powinien, a docelowy kolor będzie tak naprawdę widoczny za około 3 tygodnie od wizyty, właśnie w okolicach mojego ślubu.
Po rozjaśnieniu pasemek i nałożeniu na nie farby, Gabrysia wycieniowała moje włosy, dzięki czemu fryzura nabrała kształtu i lekkości. Po 5 godzinach wyszłam z salonu uśmiechnięta od ucha do ucha. Przez ostatnie tygodnie rozjaśniane pasemka zjaśniały i nabrały ładnego miodowego tonu. Ich kondycja jest bardzo bardzo dobra.
Jeśli jesteście z Rzeszowa lub okolic bardzo polecam Wam salon Gabrysi. W ogóle Gabrysia to bardzo ciepła, sympatyczna i empatyczna osoba, przy której kilka godzin minęło mi w ekspresowym tempie!
Poniżej możecie zobaczyć efekt, który osiągnęłyśmy w salonie:
Dajcie znać w komentarzach czy efekt Wam się podoba. Ja jestem zachwycona!
Nie słyszałam o tej metodzie. Bardzo ładny refleks wyszedł :)
OdpowiedzUsuńJa też spotkałam się z nią po raz pierwszy. Dziękuję :)
UsuńPiękne masz włosy przed i po! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń